Azalia Wola Zarczycka 0-1 KS Rotunda Krzeszów
(0-0)
Bramkę zdobył Wojciech Samko.
Skład:Makówka, Welc Dawid, Bielecki, Rojcewicz, Krupa, Waliłko(80′ Welc Damian), Wójcik, Grudysz, Samko, Sprysak, Szostak
Cieszy zwycięstwo w Woli Zarczyckiej… choć jak to bywa na wyjazdach nie było łatwo. Było wręcz upalnie w niedzielne popołudnie dla piłkarzy i dla kibiców, a tych było dużo (spora grupa wiernych kibiców z Krzeszowa) jak na mecze A – klasy, nawet co niektórym miejscowym słonko za bardzo przygrzewało… ale o meczu. Spotkanie w pierwszej części spotkania miało różne oblicza, tzn. początkowo trochę przycisnęli gospodarze, później Rotunda w miarę opanowała sytuację i miała również swoje okazje na zdobycie bramki, ale było bez goli w pierwszej połowie. Nastroje raczej były optymistyczne w obozie piłkarzy jak i kibiców Rotundy… bo gra pozwalała myśleć pozytywnie. Druga połowa również miła w sobie trochę z sinusoidy… to raz Rotunda, to znów gospodarze, choć trzeba przyznać obiektywnie piłkarze Rotundy mieli sytuacje bardziej klarowne (porzeczka „Łysego”), ale i pod naszą bramką się kotłowało…. W końcówce meczu Wojo strzela bramkę …. W swoim stylu, niesamowicie szybko po skrzydle, dobrze skrócił róg, mocny strzał po długim słupku i mamy 0 – 1!!! Szaleństwo w sektorze gości!!! Kibice oczekują już w tej chwili zakończenia meczu, ale tak prosto nie było, jeszcze pokołowało się pod nasza bramką… ale dowozimy zwycięstwo, wyjazdowe zwycięstwo. Po trzech meczach nie ma co popadać w huraoptymizm, ale jedno można stwierdzić, gra sprawia przyjemność Piłkarzom Rotundy… niech tak będzie całą jesień.