Rotunda Krzeszów 1-2 (0-2) LZS Ździary
Bramka: Szostak.
Skład: Paszek, Guściora (75′ Kogut), Wójcik, Małek (50′ Welc), Rojcewicz, Fąfara (80′ Sarzyński), Grudysz, Szostak, Samko, Zielonka (46′ Waliłko), Melnik (70′ Skakuj) oraz Świeca i Bielecki.
Z wielkimi nadziejami czekaliśmy na nowe otwarcie piłkarzy Rotundy w okręgówce. Po krótkim okresie przygotowawczym, kiedy to pokonaliśmy wszystkie drużyny (z Jarugą Bieliniec 4-1, z Relax Księżpol 13-0, z Unią Nowa Sarzyna 3-2 oraz z juniorami starszymi Stali Stalowa Wola 5-1) oczekiwania były pozytywne. Jednak sama inauguracja nie przyniosła nam punktów. Goście ze Ździar okazali się lepsi o jedną bramkę i ostatecznie wygrali 2 – 1. Może nasi piłkarze byli trochę stremowani powrotem do wyższej ligi, może zbyt bojaźliwie podeszli do przeciwnika, może… Prawda jest jednak taka, że zawodnicy przyjezdni zagrali zdecydowanie i byli zdyscyplinowani w swojej grze. Pierwszą bramkę strzelili Rotundzie już w pierwszych minutach, po błędzie i faulu w obronie. Dośrodkowanie w nasze pole karne, zamieszanie i Andrzej wyciąga piłkę z siatki. Nie taki miał być początek, ale cóż … gonimy wynik. Mozolnie nasi piłkarze próbowali stwarzać sytuacje bramkowe, po jednej szybkiej akcji prawą stroną i dorzuceniu piłki w pole karne doszło do strzału … piłka uderza w rękę obrońcy gości. Sędzia milczy! Ta sama historia powtórzyła się jeszcze raz, bez konsekwencji dla piłkarzy ze Ździar. Kiedy wydawało się że gra gospodarzy układa się coraz lepiej… dostajemy drugą bramkę do „szatni”. Niestety 2-0 do przerwy!
Po zmianie stron, przy takim wyniku oczywiście próbujemy coś ustrzelić, co wiąże się również z niebezpiecznymi kontrami gości. Wysiłki piłkarzy doprowadziły do strzelenia pięknej bramki kontaktowej przez Krystiana Szostaka w 83 min. Nadzieje wróciły, a u przeciwników wprowadziły lekką nerwówkę, jednak nie dogoniliśmy… chociażby… remisu. Przegrywamy pierwszy mecz 2-1! Niech będzie, że to „frycowe” zapłaciliśmy. W piątek walczymy z Grębowem!!!