Zwycięstwo z Złotsanem

KS Rotunda – Złotsan Kuryłówka 3-2 (1-1)

 

 

M.Szwedo 3′

Goście 5′

Goście 48′

M. Babij 65′

P. Zielonka 85′

 

Rotunda: Schiffer -Kogut, Niedbała, Babij, Jednacz – Samko, Jakubowski, Wnuk, Zielonka- Szostak, Szwedo (33′ Sarzyński)

 

 

Mecz rozpoczęliśmy od mocnego ciosu, w 3 minucie wrzutkę Woja wykończył głową Szwedo, który nie dał szans bramkarzowi. Goście jednak nie padli na murawę i w następnej akcji Mateusz Schiffer po strzale z 16 metrów w samo okienko musiał wyciągnąć piłkę z siatki. Gra w dalszej części pierwszej połowy wyglądała przyzwoicie, nasza drużyna stwarzała sobie dogodne sytuacje, ale brakowało skuteczności i wynik spotkania do przerwy nie uległ zmianie. 
Druga połowa rozpoczęła się dla nas tragicznie, po rzucie rożnym piłka wraca do dośrodkowującego, który wrzuca ponownie piłkę w pole karne, ta nieszczęśliwie odbija się od jednego z naszych zawodników i spada wprost pod nogi napastnika gości, który z kilku metrów pewnie umieszcza piłkę w siatce. Można powiedzieć, że po tej bramce goście nie stworzyli już sobie żadnej dogodnej sytuacji, natomiast tak jak to było w pierwszej połowie, inicjatywę przejął nasz zespół. Sytuacji było mnóstwo, nie mówię tu o dwóch czy trzech „setkach”, cały czas nacieraliśmy na bramkę przeciwnika, jednak skuteczność strzelających była tragiczna. W około 65 minucie spotkanie kolejny już rzut rożny wykonywał Klaudiusz Wnuk, lecz tym razem zakończył się on bramką. Najwyżej w polu karnym wyskoczył Mateusz Babij i skierował piłkę w samo okienko – bramkarz tylko stał i się patrzył. Kolejne minuty to ciągłe ataki, lecz brak bramki dającej prowadzenia aż do 85 minuty. Piłkę z rzutu rożnego znów dorzucał Klaudek, spadła tym razem na głowę Piotra Zielonki i szczęśliwie znalazła drogę do bramki przeciwnika. W końcówce spotkanie mogliśmy podwyższyć na 4-2, ale jak widać dzisiaj „nie siedziało”.

Podsumowując, mecz w porównaniu do poprzedniego stał na dużo wyższym poziomie, było sporo składnych akcji, gdyby nie tragiczna skuteczność, spotkanie powinno zakończyć się różnicą 3-4 bramek na naszą korzyść.

Opis Piotrek Zielonka