Sparta Jeżowe – Rotunda Krzeszów
3 – 1
Jak nie idzie… to niestety nie idzie. Rotunda kolejny raz nie zdobywa chociażby punktu. Porażkę trudno usprawiedliwiać nieobecnością kilku piłkarzy Rotundy w pierwszej połowie ze względu na występy w Powiatowych Zawodach Pożarniczych w Rudniku (do Jeżowego dotarli po rozpoczęciu meczu, niemniej jednak sytuacja wprowadziła trochę zamieszania co do składu podstawowego).
Szkoda, bo w pierwszej połowie nasi piłkarze walczyli na dobrym poziomie. Sytuacje stu procentowe były po stronie Sparty, ale również piłkarze Rotundy mogli strzelić przynajmniej dwie bramki… niestety nie strzelili. Gra była naprawdę obiecująca. W obronie świetnie radził sobie „Łysy”… niestety złapał kontuzję (dołączył do Damiana Skakuja, Krystiana Sarzyńskiego) i oby nie wypadł nam na dłużej. Do przerwy 0 – 0. Obiecujący remis.
Drugą połowę przegraliśmy 3 – 1. Pierwsi bramkę strzelili gospodarze, piłkarze Rotundy opowiedzieli dość szybko po golu Jarka Bieleckiego z karnego. Druga połowa w wykonaniu Rotundy była również całkiem niezła, tylko niestety… ten nieszczęsny wynik, znowu wracamy bez punktu. Atut własnego boiska, pewnie i większe doświadczenie piłkarzy Sparty ponownie zadecydowały o naszej porażce. Trudne mamy wejście ponowne do okręgówki, ale tak właśnie wygląda dziś gra w tej lidze. Zdecydowana większość drużyn posiada piłkarzy ogranych w wyższych ligach. Płacimy frycowe nadal… Będzie coraz lepiej! To już widać! Teraz czekamy na punkty… Rotundo!!!